31 grudnia 2020 r. weszły w życie nowe przepisy unijne dotyczące latania dronami. Oczywiście grupy i fora zalała fala pytań i druga fala błędnych odpowiedzi. Ba, nawet ULC podaje mylące informacje i tabelki!
Co trzeba zrobić by latać? Krok po kroku:
- Zarejestruj się na stronie Urzędu Lotnictwa Cywilnego jako operator. Operatorem może być osoba lub firma. To po prostu użytkownik lub posiadacz drona. Otrzymasz swój numer ID i ten numer należy umieścić na dronie. Na przykład nakleić. To ważne, trzeba nakleić ten właśnie numer operatora, a nie pilota. Jeśli miałeś Świadectwo Kwalifikacji (wcześniejsze przepisy) też musisz się zarejestrować i wpisz w formularzu numer uprawnień.
Numer operatora ma postać POL12345a67b89 – bez żadnych myślników.
Uwaga – podczas rejestracji nie podawajcie nietypowych znaków specjalnych. W systemie jest błąd i nie będziecie mogli się zalogować (trzeba będzie zmienić hasło). - Zaloguj się ponownie, po weryfikacji, która chyba odbywa się automatycznie pojawi się wybór „operator” lub „pilot”. Tym razem wybierz pilot. Kiedy latasz dronem jesteś pilotem, i musisz posiadać odpowiednie uprawnienia. Czyli w większości przypadków będziesz zarówno operatorem, jak i pilotem. Tu również otrzymamy numer, ale w postaci PL-RP-123456789 – tego nie naklejamy.
- Jeśli jesteś nowy lub nie miałeś Świadectwa Kwalifikacji, zapewne chcesz latać w kategorii otwartej, o której napiszę poniżej. Wybierz kurs A1/A3 i najpierw naucz się tego a później zdaj prosty test. To wszystko powinno zająć mniej niż godzinę (tak przynajmniej słyszałem od osób, które robiły to pierwszy raz). Jak już zdasz, możesz dodatkowo zrobić kategorię A2, ale to jeszcze nie zostało dopracowane i wymaga dodatkowego testu w zewnętrznym podmiocie szkolącym. Do tego jeszcze samodzielnie wykonane szkolenie praktyczne i oświadczenie, że się je wykonało. Zapewne na początku stycznia wszystko się wyjaśni.
To wszystko jest za darmo, oprócz zewnętrznego testu do kategorii A2 – ten będą organizować zewnętrzne firmy, ale też nie powinien być drogi (widziałem wstępne ceny 30-100zł w wersji online). - Po zdaniu testu otrzymasz potwierdzenie zdania egzaminu w kategoriach A1 i A3. To tylko plik pdf z numerem pilota i kodem QR, który możesz wydrukować lub mieć w telefonie w razie kontroli. Ma on obowiązywać w całej Unii.
- Jeśli miałeś wcześniej Świadectwo Kwalifikacji Personelu Lotniczego (VLOS, BVLOS) nie musisz niczego zdawać, tylko zaakceptuj dane. Możesz do 31 grudnia 2021 latać w A1, A2, A3, a także w kategorii szczególnej – STS i NSTS. Jeśli chcesz latać w NSTS musisz jeszcze wysłać podpisane oświadczenie o zgodności lotu z danym NSTS i czekać na potwierdzenie kompletności. W ciągu tego roku możesz wystąpić o przekształcenie ŚK w nowe uprawnienia, ale możesz latać ze starym „papierkiem”. Opłaca się więc poczekać (trzeba dokument odesłać, poza tym wydłuży się jego ważność), chyba, że zamierzasz latać w innych krajach.
- Możesz latać! Podczas kontroli policji lub ULC wystarczy, że pokażesz swój certyfikat (potwierdzenie zdania egzaminu w pdf) z numerem pilota.
Kategoria otwarta – którą wybrać, żeby latać moim dronem?
Kategoria otwarta to kategoria o najniższym ryzyku, przeznaczona po prostu dla amatorów. Można w niej jednak latać także komercyjnie. Uprawnienia w niej będą ważne w całej Unii Europejskiej, na takich samych zasadach. Poniższe przepisy są ustalone przez EASA i kraje członkowskie nie mogą ich zmieniać.
Krótki opis dla dronów, które obecnie są w sprzedaży. Rozróżnia się je ze względu na wagę. Jest to waga podana przez producenta (MTOM) plus dodatkowe elementy wyposażenia.
- kategoria A1 – Drony o masie poniżej 500 gramów. Można latać także w mieście, ale przeloty nad ludźmi należy ograniczyć do przypadkowych. Nie wolno latać nad zgromadzeniami osób (tzn. wtedy, gdy ludzie nie mogą się dowolnie rozejść, przemieszczać). Maksymalna wysokość to 120 metrów.
Przykładowe drony: Mavic Mini, Mavic Mini 2, Mavic Air (1).
Drony o wadze poniżej 250g nie wymagają szkolenia. Wystarczy rejestracja jako operator, choć należą do tej kategorii (do 2023 roku decydują o tym kraje członkowskie). Warto zrobić kurs, choćby bez egzaminu, ale nie trzeba. - kategoria A2 – Drony o masie poniżej 2kg. Należy zachować odległość poziomą 50 metrów od ludzi. Zakaz lotów nad zgromadzeniami. Maksymalna wysokość to 120 metrów.
Uwaga – nie ma tu zastosowania przepis o 5/30 metrach, o osobach postronnych, o trybie obniżonej prędkości. To będzie dotyczyło tylko dronów nowych z nadaną klasą (jeszcze ich nie ma). Do A2 trzeba mieć najpierw zdaną kategorię A1/A3.
Przykładowe drony: Mavic Air 2, Mavic Pro, Mavic 2 Zoom/Pro, Phantom - kategoria A3 – Drony o masie poniżej 25kg. Można latać co najmniej 150 metrów w poziomie od terenów mieszkaniowych, użytkowych, przemysłowych lub rekreacyjnych. Pilot musi upewnić się, że na całym obszarze lotu nie stanowi zagrożenia dla osób postronnych. Maksymalna wysokość to też 120 metrów.
Oczywiście można latać w klasie wyższej, na przykład można Mavikiem Air 2 latać w klasie A3 (posiadając jedynie uprawnienie w tej klasie), ale nie w niższej.
Dla Mini/Mini2 nie trzeba robić egzaminu A1/A3, ale warto go zrobić.
W przyszłości drony będą mieć klasę określoną przez producenta. Wtedy wszystko będzie wyglądać inaczej (to te tabelki z klasami C0-C4, które obiegły internet, a jeszcze nie mają zastosowania). Jest też możliwe, że producenci nadadzą taką klasę wstecz, dla dronów już wyprodukowanych. To jest nowość, EASA niedawno zgodziła się na to, zapewne pod wpływem producentów. Jeśli tak się stanie, na przykład Mavic Air 2 może trafić do kategorii A1 (ma mniej niż 900g), na razie jednak nie jest pewne, czy to się uda i czy sami producenci będą tym zainteresowani. Przecież za 2 lata nasze drony będą nadawać się wyłącznie do latania nad łąkami i lasami, a to może zapewnić sprzedaż nowych modeli…
Maksymalna wysokość 120 metrów – jest to odległość od najbliższego punktu ziemi. Czyli można ją liczyć skośnie (nie tylko w pionie). Teoretycznie stojąc nad przepaścią można lecieć w dół, pod warunkiem, że dron jest mniej niż 120 metrów od zbocza. Można to sobie wyobrazić jak sznur o długości 120 metrów, który zawsze łączy drona z najbliższym od niego punktem powierzchni Ziemi.
Można lecieć wyżej tylko wtedy, gdy przelatujemy nad przeszkodą – wtedy możemy lecieć 15 metrów nad nią.
VLOS – zawsze musi być zapewniony kontakt wzrokowy z dronem (VLOS) – ale przepisy nie określają maksymalnej odległości! Podana jest tylko maksymalna wysokość. Wolno lecieć na taką odległość, na której dobrze widać drona, można ocenić w którą stronę leci i widać ewentualne zagrożenia.
Strefy – powstały nowe strefy specjalnie dla „droniarzy”. Są to określone miejsca, gdzie nie wolno latać, albo trzeba mieć zgodę lub spełniać warunki. Najlepiej korzystać po prostu z aplikacji Drone Radar, gdzie wybieramy kategorię i wagę drona – od razu wiemy, czy możemy w danym miejscu latać i jak wysoko.
Wiek – minimalny wiek aby zdawać testy na uprawnienia A1-A3 to 16 lat. Polska ma jednak obniżyć ten wiek do 14 lat, ale pewnie stanie się to dopiero, gdy wyjdzie ustawa. Trzeba też mieć zgodę opiekuna (można wysłać skan podczas rejestracji operatora).
Od 1 stycznia 2023 wszystkie obecne drony bez nadanej przez producenta klasy trafią do A3!
Wszystkie informacje od ULC na temat kategorii otwartej, druki, rysunki i formularze są tutaj, a dla naszych obecnych dronów dokładny opis jest tu. Nie należy się sugerować przykładowymi dronami, które są podane w tabeli, bo ULC popełniło błąd. Nie, Mavic Air 2 nie jest jeszcze w A1.
Warto zobaczyć webinar ULC z 16 grudnia pod tym linkiem a konkretnie fragment od 20 minuty, w którym jest mowa właśnie o dronach obecnie sprzedawanych.
A może latać „na przypał”?
Nie opłaca się. Drony podlegają pod prawo lotnicze, a te jest dość surowe. Sąsiad doniesie że mu przeszkadzasz, wlecisz w zakazaną strefę? Wylądujesz komuś na głowie? Policja nie wystawi mandatu (bo nie może, latanie bez uprawnień to przestępstwo) tylko sprawa trafi do sądu, a tam proces, grzywna lub nawet pozbawienie wolności. W przyszłości ma się to trochę zmienić i będą też łagodniejsze kary, za to kontrole będą częstsze, a policja i inne służby otrzymają nowe możliwości kontroli.
Nawet jeśli jesteś zarejestrowany i zdałeś egzamin, a latasz niezgodnie z przepisami, może się to źle skończyć. W wielu kwestiach to Ty decydujesz – na przykład jak daleko odlecieć, czy przelot nad drogą jest bezpieczny.
Większość dronów zapisuje logi we wbudowanej pamięci, a także wysyła je na serwer producenta. W razie wypadku (lub po prostu kontroli) wszystko można sprawdzić, a biegli ocenią, czy dobrze oceniłeś zagrożenia. Urząd Lotnictwa Cywilnego posiada kilkadziesiąt sztuk sprzętu pozwalającego sprawdzić gdzie kto lata (nawet do 50 kilometrów). Widzą parametry lotu, pozycje drona i pilota. Dlatego lepiej dobrze zorientować się, w jakiej strefie jesteśmy i jakie są ograniczenia.
Kategoria szczególna – jeśli potrzebujesz więcej, albo masz Świadectwo Kwalifikacji.
Jeśli kategoria otwarta Ci nie wystarcza, albo masz ważne Świadectwo Kwalifikacji, możesz latać w kategorii szczególnej. Posiadacze ŚK otrzymują te uprawnienia automatycznie, a inni mogą je zdobyć przez kurs i egzamin w zewnętrznym podmiocie. Zapewne będzie to wyglądać podobnie, jak dotychczasowy kurs do Świadectwa Kwalifikacji.
Tu wyróżniamy właściwie dwie kategorie:
- STS – to kategoria opisana w unijnym rozporządzeniu. Niestety jak na razie są tu bardzo wyśrubowane warunki, obecnie właściwie nie do zrealizowania (drony w klasie C5, C6)
- NSTS – kategoria przejściowa na najbliższe 2 lata, w której każde państwo członkowskie może stworzyć własne przepisy. W Polsce ustawy jeszcze nie ma, ale wprowadzono na razie tymczasowe wytyczne.
NSTS dzieli się na kilka grup, taką najbardziej popularną dla zwykłych śmiertelników będzie NSTS-01. Przepisy dotyczące NSTS-01 są tutaj.
W skrócie: można latać wszędzie (zgodnie ze strefami), do 120m wysokości, kamizelka obowiązkowa (mam nadzieję, że to się zmieni i będzie miało jakiś sens), ocena zagrożeń też obowiązkowa.
Wysyłamy podpisane oświadczenie (druk na stronie ULC), że będziemy latać w wybranym NSTS, czekamy na potwierdzenie kompletności i możemy latać tak przez dwa lata (tyle jest ważne oświadczenie). - Jeśli nie wystarcza żaden NSTS, na przykład chcemy latać wyżej niż 120m, należy uzyskać zezwolenie na operację od ULC. Podobno takie zezwolenie nie będzie jednorazowe, trzeba natomiast przeprowadzić analizę ryzyka i kilka innych formalności.
- Jest jeszcze LUC – ale to tylko dla dużych firm i organizacji. Tam firma sama będzie sobie zarządzać i odpowiadać za to, gdzie i jak mogą latać.
Jeśli masz ważne Świadectwo Kwalifikacji (VLOS/BVLOS) musisz zarejestrować się jako operator i nakleić numer, możesz latać ze swoim dokumentem (tak jakbyś miał A1, A2, A3) lub wysłać oświadczenie, że będziesz latał zgodnie z którymś NSTS (wystarczy raz, na dwa lata). W ciągu 2021 roku, dopóki masz ważne ŚK, możesz wysłać wniosek o konwersję ŚK na nowe uprawnienia, co przedłuży ważność o bodajże 5 lat.
Wszystko na temat kategorii szczególnej znajduje się na stronie ULC.
Warto też przeczytać rozporządzenie UE, a szczególnie przepisy przejściowe (Artykuł 22) oraz załącznik „Operacje z użyciem systemów bezzałogowych statków powietrznych…”
FPV
Jeśli dobrze zrozumiałem (tu akurat nie zdążyłem się wczytać, obecnie nie latam fpv) – Unia nie przewidziała tego i w kategorii otwartej można latać tylko z obserwatorem. Jeśli masz inne informacje, daj znać!
Dlatego właśnie Polska wprowadziła przepisy, które to ułatwią (ale jednocześnie nie mogą wybiegać poza unijne). ULC poleca jedno z dwóch rozwiązań:
- zrzeszać się w stowarzyszenia modelarskie (tam latanie fpv jest łatwiejsze),
- uzyskać uprawnienia do kategorii szczególnej – tam można latać fpv do wysokości 50m i odległości 500m od operatora, dronem o masie do 4kg wg przepisów NSTS-01.
Masz jakieś pytania? Coś się nie zgadza? Pisz!
Dodaj komentarz